środa, 26 czerwca 2013

Nivea, Balsam do ust

Dziś chcę Wam przedstawić jeden z moich ulubionych balsamów do ust. Jest to Nivea, Lip Butter o zapachu malinowym. Jestem nim oczarowana. Używam go od około 2-3 miesięcy i cały czas mi się sprawdza. Przepięknie pachnie malinami, jest wydajny i przede wszystkim dobrze nawilża usta. Odkąd go używam nie mam problemu z przesuszonymi ustami. Nakładam go zazwyczaj na noc grubszą warstwę, a czasami służy mi w ciągu dnia jako błyszczyk, gdyż nadaje delikatny różowy kolor.
Jeżeli nałożymy cieńszą wartwę szybko się wchłania, jesli grubszą, zostanie dłużej na naszych ustach, jednak efekt nawilżenia jest tak samo dobry.
Konsystencja jest delikatna, kremowa i miękka, bez problemu możemy wydobyć produkt z opakowania.
Masełko zamknięte jest w przesłodkim opakowaniu, jednak dla niektórych osób może być dość niehigieniczne, ponieważ musimy wyjmować produkt palcem, mnie jednak to nie przeszkadza. I tak zazwyczaj używam go w domu, więc nie mam z tym problemu.



Koszt tego masełka to około 10 zł i obecnie jest chyba dostępne w każdej drogerii. Z chęcią wypróbuje pozostałe wersje zapachowe:)

A Wy używałyście ten balsam? Jeśli tak, to którą wersje? Jesteście zadowolone z tego produktu?:)

Buziaki, Margaritess. :)

26 komentarzy:

  1. A u mnie niestety nawilżenie nie jest najlepsze :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda:( może masz bardziej wymagające usta od moich;)

      Usuń
  2. bardzo fajne :-) muszę wypróbować :-) lubię firmę nivea

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie bardzo lubię pomadki z Nivei, ale tego balsamu jeszcze nie używałam.
      Jestem właśnie maniaczką higieny. Wydaje mi się, że jeśli bym się na niego zdecydowała to używałabym tak jak ty, tylko w domu:)

      Usuń
  3. Widzialam te maselka w UK i musze powiedziec ze kusza mnie i neca. Tak sobie mysle ze fajnie by bylo takie maslo w sztyfcie. Strasznie nie lubie babrac paluchami w sloiczku. ale musze przyznac ze po tylu dobrych opiniach, ktore uslyszalam na ich temat, jestem gotowa do zakupu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Od 11 zł najdroższa 30 w zależności z czego jest wykonana, ale te z pułapu 18-30 są wykonane z kamieni naturalnych lub mają elementy Swarovskiego.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam problemy z ustami, więc używam wazeliny. Ale może spróbuję tego kremu;)

    OdpowiedzUsuń
  6. To świetnie;)
    Poleciłabyś mi jakąś książkę? Bo właśnie wybieram się do biblioteki w poszukiwaniu jakiejś ciekawej;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie najlepsze są książki Stephena Kinga, mam ich dziesiątki w domu. Ale ostatnio zafascynowały mnie powieści miłosne:)
    Dziękuję Ci bardzo, byłam w bibliotece i były tylko dwie z tych co mi podałaś: "PS. Kocham Cię" i "Weronika postanawia umrzeć". Już się za jedną zabieram;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie ma sprawy;)
    Najbardziej zaciekawiła mnie "Desperacja" i "Zielona Mila" ( na początku jest trochę przynudzająca, ale jak wątek się rozkręci to cię pobudzi:D). Dobre są jeszcze: "Miasteczko Salem", "Christine", "Sklepik z marzeniami".

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja na szczęście mam bibliotekę osiedlową, jest tam dużo ciekawych książek i jest zawsze otwarta, więc nie muszę wszystkiego kupować:)

    OdpowiedzUsuń
  10. świetny blog i notka :3
    ciekawie tutaj :)
    dlatego ZAOBSERWOWAŁAM i liczę na to samo z Twojej strony ;*
    http://my-secret-dreamx3.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. masełko mam identyczne jest suuuuper ;) pachnie Mambą!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja jeszcze nie używałam, ale chyba się skuszę, gdy skończą mi się kosmetyki do ust, które obecnie używaam. :)
    pozdrawiam xd

    OdpowiedzUsuń
  13. No to muszę wypróbować! Jeszcze na dodatek malinowy zapach... <3

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. nie uzywam raczej kosmetykow do ust w takich pojemniczkach, ale zawsze moze byc ten pierwszy raz ;)
    obserwujemy? :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ale świetnie wygląda:) nigdy nie używalam masełka do ust:) fajny produkt! ja w sumie zawsze używam wazeliny z aloesem, też działa!

    / rozdanie na moim blogu, jeśli masz ochotę wziąć udział to zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam wersję karmelową i uwielbiam :D Miałam kupić malinową na lato, ale na razie się powstrzymuję, bo mam strasznie dużo wszelkich smarowideł do ust :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak jak pisałaś nie jest to balsam dla wszystkich... w tym i dla mnie. Nie lubię nakładania kosmetyków na usta palcami. A używanie w domu jakoś nie przemawia za mną, ale być może kiedyś zmienię zdanie.

    OdpowiedzUsuń