Wśród kremów do rąk mam już swojego ulubieńca od kilku lat. Jednak lubię testować różne nowości, dlatego w moje ręce trafił regenerujący krem Be Beauty z Biedronki.
Krem ten zarówno z opakowania jak i z działania do złudzenia przypomina mojego ulubieńca z Garniera, o którym pisałam TUTAJ. Śmiało mogę powiedzieć, że jest on odrobinę gorszym zamiennikiem kremu regenerującego z Garniera.
Krem jest przeznaczony do skóry bardzo suchej i zniszczonej. Ma odżywiać, chronić i regenerować. Eliminować uczucie szorstkości, poprawiać elastyczność skóry i zapewnić uczucie miękkości.
Konsystencja jest dość gęsta (choć nie tak bardzo jak kremu z Garniera) również o zabarwieniu delikatnie różowym. Bardzo ładnie, przyjemnie pachnie. Nie jest zbyt tłusty, szybko się wchłania. Bardzo dobrze i na długo nawilża dłonie, niweluje uczucie szorstkości.
Dłonie po nim są miękkie i naprawdę nawilżone a do tego pachnące:) Polecam Wam wypróbować ten krem. Tak jak wspomniałam wcześniej, według mnie to zamiennik Garniera, troszkę gorszy, bo słabiej nawilża, ale jest też tańszy, bo kosztuje około 3-4 zł a Garnier w granicach 7-9 zł.
Miałyście ten krem? Jak się u Was sprawdza?
Pozdrawiam, Margaritess. :)
Baaardzo nie lubię kremować rąk! Robię to jedynie zimą lub kiedy na prawdę czymś je przesuszyłam :) A kremik wydaje się być bardzo ok ;) Może coś mnie natchnie i zakupie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic z Biedronkowych kosmetyków, ale niedługo będę w Polsce więc na pewno troszkę nadrobię :) A krem do rąk się zawsze przyda.
OdpowiedzUsuńOoo, zapowiada się ciekawie. Myślę, że go wypróbuję ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
mam jego brata, a ten muszę koniecznie kupić :)
OdpowiedzUsuńnie znam tego kremiku, moj kremy do rak musza dobrze pachniec, etraz uzwywam bawelne na miane z czekolada :)
OdpowiedzUsuńJa potrzebuje czegoś mocno nawilżającego, bo moje dłonie są suche przez częste mycie w detergentach :( Przy okazji zapraszam Cię do wzięcia udziału w rozdaniu na moim blogu
OdpowiedzUsuńkiedyś go miałam i bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuń