środa, 3 grudnia 2014

Projekt denko - listopad

Dawno nie było u mnie projektu denko, ostatni pojawił się w sierpniu. Kosmetyki, które Wam dzisiaj pokażę zużyłam nie tylko w listopadzie, ale też muszę przyznać, że nie każdy zużyty kosmetyk lądował w torbie z pustymi opakowaniami, bo po prostu o tym zapominałam. O większości z tych kosmetyków pisałam już na blogu, więc oczywiście podam Wam link.




1. Garnier, Fructis, Odżywka wzmacniająca Goodbye Damage 
Bardzo fajna odżywka. Włosy po niej są miękkie, gładkie i błyszczące i bardzo ładnie wyglądają. Jej dodatkowym atutem jest przepiękny owocowy zapach, który długo utrzymuje się na włosach. Więcej o niej możecie przeczytać TUTAJ.


2. Garnier, Ultra Doux, Sekrety Prowansji, Rozmaryn i Liść Oliwny Odżywka do włosów
Ta odżywka była zupełnie przeciętna. Co prawda włosy dobrze się z nią rozczesywały, ładnie wyglądały, ale nie robiła szału. Zapach ziołowy - mnie się podoba, ale to dość specyficzny zapach. Natomiast z szamponem z tej samej serii nie robiła kompletnie nic a szampon był tragiczny jak dla mnie. Moją recenzję możecie przeczytać TUTAJ.

3. Joanna, Naturia, odżywka z miodem i cytryną, bez spłukiwania
Uwielbiam tą odżywkę! O niej był mój pierwszy post :) Stosowałam ją kiedy nie miałam żadnej odżywki do spłukiwania. Włosy są po niej bardzo ładne, dobrze się rozczesują, są wygładzone i pięknie pachną :) Zapach jest cudownie miodowy i utrzymuje się na włosach. Jest tania i wydajna. Bardzo ją Wam polecam.


4. Lirene, Żel+oliwka pod prysznic o zapachu bawełny 
Bardzo dobry żel pod prysznic. Gęsty, pięknie pachnący a do tego nawilża. Nawilżenie nie jest jakieś mocne, ale żel nie wysusza skóry ani nie podrażnia. Delikatny zapach utrzymuje się jeszcze długo po kąpieli. Pisałam o nim TUTAJ.


5. Vintage, Lawendowy żel peelingujący do ciała
Nie jest to typowy peeling gruboziarnisty, ale do drobnoziarnistych też nie należy. Jest w formie żelu, ale moim zdaniem drobinki są na tyle mocne i duże, że można go używać jako peelingu raz na kilka dni. Ładnie lawendowo pachnie. Zapach nie utrzymuje się na skórze. Nie podrażnia. Więcej o nim znajdziecie TUTAJ.

6. Farmona, Tutti Frutti, peeling do ciała Wiśnia i Porzeczka
Zapach tego peelingu jest obłędny :) Pachnie jak malinowa Mamba :) Posiada grube, mocne drobinki, które dość mocno ścierają martwy naskórek. Skóra jest po nim bardzo gładka i miękka a nawet troszkę nawilżona. Na pewno do niego wrócę :) Pisałam o nim TUTAJ.


7. Floslek, Eye Care, Dwufazowy płyn do demakijażu oczu 
Jestem fanką mleczek do demakijażu i z reguły nie sięgam po płyny, ale ten był naprawdę dobry i jeśli gdzieś go spotkam to na pewno kupię. Bardzo dobrze i szybko zmywał makijaż oczu - nawet ten trudny i mimo tego, że jest dwufazowy nie zostawiał jakiejś strasznej tłustej powłoki na oczach. Nie wysusza, nie podrażnia i nie szczypie w oczy. Serdecznie go polecam. Możecie przeczytać o nim TUTAJ.

8. Soraya, Hialuronowy mikrozastrzyk, Wygładzający krem do twarzy 30+ 
Krem mimo swojej lekkiej konsystencji jest bardzo treściwy, tłusty i wspaniale nawilża. Dość długo się wchłania, dla mnie jest idealny na noc. Moja recenzja jest TUTAJ.


9. Clean&Clear, Głęboko oczyszczający kremowy żel do mycia twarzy 
Żel faktycznie dobrze oczyszcza twarz zarówno z makijażu jak i z innych zanieczyszczeń. Pory są oczyszczone a przy regularnym stosowaniu wypryski pojawiają się znacznie rzadziej. Polecam. Więcej o nim przeczytacie TUTAJ.


10. Avon, Naturals, Mgiełka do ciała Fiołek i Liczi
Jak wiecie, lubię mgiełki z Avonu mimo, że wiele osób twierdzi, że śmierdzą alkoholem. Ja faktycznie wyczuwam w nich ładny zapach choć ten pod koniec już mnie dusił. Ale ogólnie często zamawiam nowe zapachy tych mgiełek.

11. Avon, Senses, Nawilżająca mgiełka do ciała, Passion
Jest to mleczko nawilżające w formie sprayu. Bardzo mi to odpowiada, bo taka aplikacja jest bardzo wygodna i wydajna. Mleczko jest lekkie, szybko się wchłania i delikatnie nawilża. Jest idealne na lato, bo nie jest tłuste i się nie klei. Ale jeśli macie suchą skórę, to nawilżenie może być zbyt małe.

Znacie któryś z tych kosmetyków? Podzielcie się swoimi opiniami :)

Pozdrawiam, Margaritess. :)

12 komentarzy:

  1. odżywka z Joanny w ogóle się u mnie nie sprawdziła

    OdpowiedzUsuń
  2. Spore to denko ;-) Uwielbiam tutti frutti <3
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. wow ile denek mi cos wolno idzie z kolekcja :)
    http://zielonoma.blogspot.it/2014/12/candy.html

    OdpowiedzUsuń
  4. dużo fajnych kosmetyków CI się skończyło ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam maskę Garniera Goodbye Damage i bardzo polubiłam, może na odżywkę też się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę wypróbować odżywkę z Joanny ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. tutti frutti... uwielbiam uwielbiam uwielbiam! <3 wszystko z tej serii;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam żadnego z tych kosmetyków, ale narobiłaś mi ochoty na tę odżywkę z Joanny. Natomiast wdzięczna Ci jestem za recenzję Ultra Doux, bo już prawie ją miałam w koszyku - teraz mnie wyhamowałaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że mogłam w czymś pomóc i doradzić :)

      Usuń
  9. Kiedyś używałam namiętnie tych mgiełek avon :)

    OdpowiedzUsuń
  10. miałam tą mgiełkę, ale średnio się z nią polubiłam

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam żadnych z powyższych kosmetyków, ale pierwszą i trzecią odżywkę chciałabym :-) Chętnie bym się zaopatrzyła również w żel oliwkę z lirene :-) A mgiełkę z avonu mam, ale o innym zapachu i również lubię :-)

    OdpowiedzUsuń