Jak już pewnie wiecie z moich poprzednich postów, krem do rąk to podstawa mojej pielęgnacji. Wiele razy wspominałam o tym, że moje dłonie niestety są bardzo suche, czasami szorstkie i zaczerwienione, dlatego kremu do rąk używam kilka razy dziennie. Na noc staram się wybierać tłustsze, bogatsze kremy a na dzień tak naprawdę używam każdego, który wpadnie w moje ręce. Tym razem wybór padł na krem do rąk z Avonu z serii Naturals "Mleko i miód".
Skład: Aqua, Glyceryl Stearate SE, Cetyl
Alcohol, Dimethicone, Paraffinum Liquidum, Parfum, Phenoxyethanol,
Methylparaben, Sodium Lauryl Sulfate, Propylparaben, Disodium Edta, Mel,
Hydrolyzed Milk Protein, Benzyl Alcohol, Coumarin, Linalool, Hexyl
Cinnamal <1017530-001>
Krem zamknięty jest w mięciutkiej i bardzo poręcznej tubce o pojemności 75 ml. Krem przecudownie pachnie, słodko, ale zapach nie jest sztuczny ani nachalny. Zapach utrzymuje się na skórze przez jakiś czas.
Konsystencja kremu jest taka w sam raz, niezbyt gęsta i tłusta, ale też nie lejąca. Krem jest treściwy, łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Nie pozostawia tłustej powłoczki na dłoniach, ale da się wyczuć, że coś na nich jest.
Dobrze nawilża dłonie, ale nie jest to spektakularny efekt. Skóra jest po nim miękka i nawilżona, ale moje dłonie potrzebują czegoś bardziej nawilżającego. Na dzień sprawdza się bardzo dobrze, dzięki temu, że szybko się wchłania i pozostawia przyjemny zapach. Lubię go, bo nawilżenie po nim jest dobre, ale niestety to efekt krótkotrwały. Jeżeli nie macie zbyt wielu problemów z dłońmi, to na pewno ten krem się u Was sprawdzi :)
Znacie ten krem? Co o nim myślicie? Jakie są Wasze ulubione kremy do rąk?
Pozdrawiam, Margaritess. :)
niestety nie znam, dla mnie krem do rak musi ladnie pachiec :D
OdpowiedzUsuńps.wracam po urlopie i nadrabiam zaleglosci :) dziekuje za Twoje komentarze :D
ostatnio jako kremu do rąk używam balsamu do ciała Uriage, bo wystarcza mi, chociaż właśnie jestem w potrzebie i nie mam go przy sobie ;) Avon mnie nie interesuje tak bardzo, bo dużo rzeczy wypróbowałam i nie mam takiego ciśnienia, ale lubię kremy Yves Rocher i ten Decubal, chociaż strasznie śmierdział :D
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kremami tej marki, za to bardzo lubię podkłady.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ma spektakularnych efektów :(
OdpowiedzUsuńnie miałam tego kremu, pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńJa używam z Avonu i z Ziaji
OdpowiedzUsuńhttp://kataszyyna.blogspot.com/
Oj jak dawno nie zamawiałam nic z Avonu, a coraz częściej widze fajne produkty :) Chyba muszę znów się zapoznać z ich ofertą :)
OdpowiedzUsuńnie lubię tej marki :(
OdpowiedzUsuńbo kremy do rak avon ma do d... ;p
OdpowiedzUsuń