środa, 28 października 2015

Luxury Paris, Głęboko nawilżający zabieg mezo-enzymatyczny

To już jedna z ostatnich maseczek, które dostałam do testowania od firmy Luxury Paris KLIK.
W najbliższych dniach pojawi się opis jeszcze jednej maseczki. Tym razem testowałam głęboko nawilżający zabieg mezo-enzymatyczny do skóry suchej i wrażliwej.
GŁĘBOKO NAWILŻAJĄCY ZABIEG MEZO-ENZYMATYCZNY  to DWUETAPOWA terapia intensywnie ujędrniająca skórę, zwiększająca jej gęstość i widocznie wygładzająca zmarszczki.Technologia CELLULAR MULTI-PEELTM  łącząca mikrocząsteczki silnie regenerującego enzymu z papai z odmładzającym olejkiem migdałowym, pobudza komórki skóry do intensywnej absorpcji składników aktywnych. Głęboko oczyszcza, rozjaśnia przebarwienia, wyrównuje niedoskonałości cery oraz ujednolica jej koloryt.

KROK 1 
MIKROEMULSJA ZŁUSZCZAJĄCA Z OLEJKIEM MIGDAŁOWYM
Kremowa formuła na bazie olejku migdałowego delikatnie usuwa zrogowaciały naskórek, sprawiając, że już od pierwszej aplikacji cera jest gładka, miękka i rozświetlona. Łagodzący MESO-CALM COMPLEXTM, bogaty w kwas hialuronowy i wyciąg z aloesu, wnika w głąb skóry przywracając jej elastyczność, odpowiednie napięcie i uczucie komfortu.
Emulsja ma gęstą, gładką konsystencję, która nie posiada żadnych drobinek peelingujących. Ale sama nazwa wskazuje, że nie jest to peeling. Emulsja bardzo delikatnie złuszcza martwy naskórek, twarz jest po niej rozświetlona i odświeżona. Emulsja daje całkiem fajny efekt, ja jednak jestem zwolenniczką konkretnych peelingów.

KROK 2
ULTRWANAWILŻAJĄCA MASECZKA
BioHYALURON COMPLEXTM na bazie skoncentrowanego kwasu hialuronowego, zapewnia maksymalny poziom nawilżenia głębokich warstw skóry oraz wypełnia od wewnątrz nawet głębokie zmarszczki. Dzięki wysokiej zawartości ceramidów i olejku makadamia, maseczka odbudowuje przestrzenie międzykomórkowe, przywracając skórze jędrność i sprężystość.
Maseczka ma gęstą, zbita konsystencję. Oba te produkty bardzo przyjemnie, delikatnie pachną. Dobrze się ją rozprowadza po twarzy. Maseczkę należy nałożyć grubą warstwą a po 10 minutach usunąć jej nadmiar. Maseczka ta naprawdę dobrze nawilża, moja skóra dosłownie ją "wypiła" :) Nie jest tłusta, skóra się po niej nie klei. Maseczka pozostawia skórę gładką i nawilżoną.

Mikroemulsja złuszczająca oraz ultranawilżająca maseczka trafiły w mój gust oraz w moje potrzeby. Ich użycie było bardzo przyjemne i myślę, że jeszcze do nich wrócę. Polecam Wam je wypróbować.

A może już je znacie? Jakie macie o nich zdanie?

Pozdrawiam, Margaritess. :)

3 komentarze:

  1. Nie znam tej maseczki.Ale myslę, że mogłabym się skusić.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj cos czuje ze jakas maseczke musze nalozyc dzis na buzie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czuję się skuszona. Chyba jej poszukam.

    OdpowiedzUsuń