środa, 13 lipca 2016

Wakacyjne zakupy kosmetyczne

Ostatnio trochę szaleję z zakupami kosmetycznymi, ale sporo rzeczy mi się skończyło i muszę uzupełnić zapasy. Tym razem będą to kosmetyki, które kupiłam z myślą o moich wakacjach pod koniec lipca. Mimo, iż nie mam ograniczeń bagażowych, to jednak chciałam zmniejszyć trochę wielkość mojej kosmetyczki, aby było mi wygodniej. Może uda mi się zrobić wpis o tym, co ze sobą zabieram. A na razie zapraszam Was na wakacyjne zakupy kosmetyczne :)
Wakacyjne zakupy kosmetyczne
Isana, pianka do golenia. Miałam kiedyś tą piankę i szczerze mówiąc średnio mi się sprawdziła. Zdecydowanie wolę żele do golenia niż pianki, jednak potrzebowałam czegoś mniejszego na wyjazd. Jest dostępna miniaturka tej pianki - 50 ml, jednak stwierdziłam, że taka pojemność mi nie wystarczy i zdecydowałam się na pełnowymiarowy kosmetyk, który i tak ma mniejsze i zgrabniejsze opakowanie niż żel z Joanny, którego używam na co dzień.
Isana, zmywacz do paznokci. Zmywacz akurat nie jest mi potrzebny na wakacje, tym bardziej w takiej ogromnej butelce :) ale skończył mi się i musiałam kupić go ponownie. Zmywacz sam w sobie jest bardzo dobry i nie ma aż tak nieprzyjemnego zapachu jak inne zmywacze do paznokci.
Ziaja, Pasta do głębokiego oczyszczania twarzy, Liście manuka. Kończy mi się mój żel do mycia twarzy i postanowiłam, że w końcu wypróbuję tą osławioną pastę oczyszczającą. Mam nadzieję, że dobrze się u mnie sprawdzi, ale na wyjazd raczej ze mną nie pojedzie. 
Wakacyjne zakupy kosmetyczne
Rival de Loop, Żel do mycia twarzy, płyn do demakijażu oraz mleczko do demakijażu oczu. Te kosmetyki kupiłam specjalnie na mój wyjazd ze względu na ich małe pojemności. Żelu do mycia twarzy kiedyś używałam i byłam z niego zadowolona. Reszta kosmetyków też powinna się dobrze sprawdzić. Dzięki nim pozbędę się z kosmetyczki największych kosmetyków, które zajmowały dużo miejsca.
Wakacyjne zakupy kosmetyczne
Rexona, Sensitive, Antyperspirant. Cały czas używam antyperspirantów z tej firmy i bardzo dobrze się u mnie sprawdzają dlatego zawsze kupuję je ponowie.
Perfecta Spa, Lipcowy agrest, Galaretka peelingująca do ciała. Ten kosmetyk kupiłam w Biedronce za niecałe 6 zł. Zaciekawił mnie agrestem - nigdy nie używałam kosmetyków o tym zapachu. No i sama forma galaretki peelingującej wydaje mi się bardzo ciekawa. Ale też nie pojedzie ze mną na wyjazd :)

To już wszystkie kosmetyki, które ostatnio kupiłam. Mam nadzieję, że już na nic więcej się nie skuszę, tym bardziej, że zrobiłam też sporo zakupów ubraniowych.

Używałyście któryś z tych kosmetyków? Jak się u Was sprawdzają? A może coś Was zaciekawiło?

Buziaki, Margaritess. :)

17 komentarzy:

  1. Ciekawe nowości.
    Pozdrawiam Marcelka

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam pastę i zmywacz ;)Z pasty powinnaś być zadowolona, bo ja kupuję ja non stop :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zmywacz i pasta są super :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie też bardzo zainteresowała galaretka agrestowa do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też nie miałam jeszcze kosmetyku pachnącego agrestem :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawno temu używałam tego zmywacza

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystko bardzo mi się podoba i jestem na wielkie Tak dla tych produktów!
    Może wzajemna obserwacja?

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Isany zmywacz lubię, zaś skusiłaś mnie na tą galaretkę peeelingującaą.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zmywacz Isany to mój ulubieniec. Z żelu do mycia twarzy również byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Znam ten zmywacz i b. lubię. Składowo jest zdecydowanie lepszy niż większość tych dostępnych na rynku.

    OdpowiedzUsuń
  11. Znam ten zmywacz i b. lubię. Składowo jest zdecydowanie lepszy niż większość tych dostępnych na rynku.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawią mnie te kosmetyki Rival de Loop.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja serię liście manuka uwielbiam! Tu jest więcej na ten temat :) https://e-ziaja.com/pl/blog/9_liscie-manuka-oczyszczanie-sk%C3%B3ry-normalnej.html

    OdpowiedzUsuń