środa, 9 listopada 2016

Projekt denko wrzesień - październik

Dziś przychodzę do Was z kolejnym projektem denko. Tym razem pokażę Wam kosmetyki zużyte we wrześniu i październiku. Nie jest tego aż tak dużo, ale wolę robić takie wpisy częściej z mniejszą ilością kosmetyków. Projekt denko cały czas idzie mi bardzo dobrze. Mam nadzieję, że Wam też :)
1. Isana, Elegance, Z ekstraktem z magnolii
Lubię żele z Isany i dobrze to wiecie. Ten wyjątkowo przypadł mi do gustu, ma bardzo ładny, wręcz elegancki zapach :) Pachnie delikatnie i kwiatowo. Bardzo go Wam polecam.
2. Isana, Mademoiselle Raspberry, Kremowy żel pod prysznic
Ten żel również był wyjątkowy. Kremowa konsystencja, piękny malinowy zapach i dobre działanie myjące. Pisałam o nim TUTAJ
3. Farmona, Tutti Frutti, Olejek do kąpieli, Karmel i Cynamon
Kolejny bardzo fajny i godny polecania żel pod prysznic. A raczej olejek do kąpieli, którego z powodzeniem można używać do mycia ciała. Ma piękny, słodki, ale nie nachalny zapach. Dobrze myje, nie podrażnia i jest wydajny. Jego recenzję możecie przeczytać TUTAJ.
4. Palmolive, Strawberry Touch, Żel pod prysznic
Gdybyś ktoś pytał to nie, nie siedziałam w wannie całe dnie, ale żeli zużyłam sporo :)) Ten z Palmolive był całkiem fajny i wydajny. Miał śliczny truskawkowy zapach, dobrze spełniał swoje zadanie, a to chyba najważniejsze. Polecam go Wam.
5. Isana, Kremowo-olejowy peeling pod prysznic z olejkiem migdałowym i perełkami masującymi 
Ten peeling średnio się u mnie sprawdził. Jest bardzo delikatny, ma małe drobinki przez co słabo ściera martwy naskórek. Dla mnie jest zbyt słaby i za mało intensywny. Pisałam o nim TUTAJ.
6. Ziaja, Ziaja, Oczyszczanie - Liście Manuka, Pasta do głębokiego oczyszczania twarzy 
Pasta dobrze oczyszcza skórę zarówno z codziennego brudu jak i z resztek makijażu. Nie zauważyłam jakiejś znaczącej poprawy stanu mojej cery, ale przyjemnie mi się jej używało i kupiłam ją ponownie. Polecam Wam ją wypróbować. Pisałam o niej TUTAJ
7. Lirene, Derma Matt, Złuszczający żel normalizujący do mycia twarzy 
Całkiem dobry żel do codziennego oczyszczania twarzy, ale nie zdziałał nic szczególnego. Dobrze się nakłada, twarz nie jest po nim ściągnięta, nie wysusza. Przyzwoicie oczyszcza skórę, ale nie zauważyłam aby dogłębnie poradził sobie z zaskórnikami. Pisałam o nim TUTAJ.
8. Avon, Planet Spa, Masło do ciała
To masło miałam już u siebie bardzo długo i nie wiem nawet czy jest jeszcze dostępne. Przepięknie pachniało i bardzo dobrze nawilżało skórę. Jeżeli jest jeszcze w Avonie to możliwe, że do niego wrócę. Polecam.
9. Avon, Naturals, Mgiełka do ciała, Granat i Marakuja
Wiecie, że lubię mgiełki zapachowe z Avon i ta również bardzo dobrze się u mnie sprawdziła. Ma ładny zapach, nie czuć w niej mocno alkoholu. Słabo się utrzymuje, ale wybaczam jej to. Jest fajna do pryskania się w ciągu dnia.


To już wszystkie kosmetyki, które zużyłam w ostatnich tygodniach. Znacie któryś z tych kosmetyków? Jak się u Was sprawdza? A może coś Was zaciekawiło?

Buziaki, Margaritess. :)

12 komentarzy:

  1. miałam tylko pastę z ziaji ale przez jej plastikowe drobinki, ktore bardzo szkodza wyrzucilam pol opakowania ;/ dobrze ze planuja zmienic jej sklad w przyszlosci:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pasta Ziaja czeka w kolejce do zużycia (ale faktycznie bardzo fajnie działa ;) ) natomiast mgiełki z Avonu używam do spryskania w pokoju po sprzątaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta seria z liśćmi manuka jest fajna! Miałam krem i żel do mycia twarzy i byłam zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  4. Denko całkiem spore, mnie też dobrze idzie denkowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z Palmolive skusiłam się na wersję czekoladową tego żelu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. zdenkowało się tego trochę :D przyczajałam się na ten żel Palmolive ;) chyba się skuszę, bo pachnie cudownie :D
    pozdrawiam
    www.zyciejakpomarancze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Patrzę na żele i co jedna wersja to wydaje mi się lepsza pod kątem zapachu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię tą mgiełke do ciała :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Pastę z Ziaji miałam i ją polubiłam :)
    Nie widziałam tego pierwszego żelu z Isany, a ogólnie żele tej marki bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja nie "denkuję" ;) ale bardzo lubie oglądać denka :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Isana, Mademoiselle Raspberry - bardzo polubiłam. Za to strasznie powolnie szło mi zużywanie mgiełek Avon :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wonderful post! I love Avon!
    Would you like to follow each other? Follow me on Blog and Google+ and I'll follow you back!
    www.recklessdiary.ru

    OdpowiedzUsuń