Weekend spędziłam cudownie. Chociaż sobota tego nie zapowiadała, ponieważ trochę pokrzyżowały nam się plany, to jednak popołudniu udało nam się zrobić rodzinnego grilla a ja uwielbiam grilować! W niedzielę wybrałam się z chłopakiem na mini wycieczkę rowerową. Nie była ona długa, ale potrzebowałam tej dawki ruchu i natury, następne wycieczki na pewno będą dłuższe :) Popołudnie spędziliśmy na planowaniu i mierzeniu mebli do naszego domu i wszystko zapowiada się bardzo owocnie :)
Kawka i ciasto w warunkach polowych naszej sypialni :)
"Selfie" w lustrze nowej łazienki nie mogłam sobie odmówić :)
Z niecierpliwością czekam na długi weekend. Mamy już kilka planów, ale wolę nie zapeszać, bo niestety plany lubią się zmieniać z przyczyn niezależnych od nas.
A jak Wy spędziłyście weekend? Zaczęłyście już sezon rowerowy? Możecie też pochwalić mój rower :)) Mam go od tamtego roku, ale jeszcze nie zdążyłam się nim nacieszyć :)
Buziaki, Margaritess. :)
Ale masz fajny ten rower :D Serio!
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
Usuńmi się też rower bardzo podoba, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńHahaha fajny ten rower :) uwielbiam takie wycieczki :)
OdpowiedzUsuńA mnie najbardziej urzekła idea domu i ten klimat urządzania :)
OdpowiedzUsuńKawki i ciasta w warunkach polowych są najlepsze :) Ja wczoraj poleniuchowałam na leżaku i jestem cała spalona :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam okazji nawet trochę się opalić :)
UsuńMiałam chwalić rower nawet zanim przeczytałam:).
OdpowiedzUsuńWłaśnie chciałabym taki rower, a mam trekkingowy. Gdybym miała taki, to mogłabym przynajmniej dojeżdżać nim do pracy, a do mojego nie pasuje raczej normalne ubranie.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam wycieczki rowerowe :D Często tak pędzam niedziele.
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
super zdjęcia, chciałabym mieć taki rower z koszykiem.
OdpowiedzUsuń