Podsumowanie tygodnia 1/06

Dziś podsumowanie tygodnia pojawia się z opóźnieniem, ale lepiej późno niż wcale :) Praktycznie cały weekend spędziłam poza domem i bez komputera. Taki odwyk od Internetu jest bardzo przyjemny, ale mimo wszystko kiedyś trzeba wrócić. Miniony tydzień był całkiem fajny, pogoda dopisywałam więc i humor był :)

Tak jak wspomniałam, pogoda dopisywała...

 ... a że równowaga w przyrodzie musi być, to nie obyło się również bez burzy.

W sezonie letnim nie może u mnie zabraknąć zimnych napojów. W tym celu zaopatrzyłam się w Lidlu w urocze woreczki do lodu :) Nie jest to dla mnie nowość, bo mam jeszcze różne rodzaje z Biedronki z tamtego roku, ale te musiałam kupić :) Naprawdę bardzo się przydają.

 Były też pierwsze polskie truskawki ♥ Jeszcze niezbyt słodkie, ale to nic, i tak je uwielbiam :))

W tym tygodniu wypadał również Dzień Dziecka a że dzieckiem jest każdy z nas to i ja świętowałam :) Pizza z mamą ♥

Nasze drzewka ♥ To znaczy na zdjęciu tylko jedno, ale mamy ich kilka :) Świerk srebrny, kłujący, piękny. Jeszcze malutki, jak urośnie będzie cudny.

 Relaks z pieskiem ♥

 I Radlerem ;))

Ostatni weekend pogodowo nas rozpieścił, można było poleniuchować na podwórku i złapać trochę promieni słonecznych :)

Taki był mój tydzień a jaki był Wasz? Mam nadzieję, że nadchodzący będzie dla mnie łaskawy, zwłaszcza, że w weekend wypadają moje imieniny :) Lubię czerwiec!

Spodobały Wam się moje zdjęcia? Jak Wy spędziłyście tydzień? Czekam na Wasze komentarze ♥☺

Buziaki, Margaritess. :)