poniedziałek, 24 kwietnia 2017

Nowe buty na sezon wiosenno letni

Witam Was bardzo serdecznie! Na wstępie chcę Was przeprosić za to, że przez dwa tygodnie nie pojawił się przegląd tygodnia. Tak jak wspominałam Wam w ostatnim poście, Święta trochę mnie rozleniwiły, poza tym trochę chorowałam, miałam małe zawirowania zdrowotne i nie miałabym co Wam pokazywać w przeglądzie tygodnia. Oby w tym tygodniu było lepiej :)

Dziś chcę Wam pokazać jakie buty kupiłam sobie na sezon wiosenno letni. Dwie pary już widziałyście, ale chciałam zebrać to wszystko w jednym poście. Co prawda może na lato dokupię sobie nowe sandałki lub japonki, ale to jeszcze nie wiem, więc wolę Wam teraz pokazać obecne zakupy.

Te dwie pary już widziałyście. Kupiłam je stacjonarnie w CCC. Pierwsze to klasyczne czarne balerinki, "pikowane" z kokardkami. Moim zdaniem są ładne, dziewczęce i delikatne. Jeszcze w nich nie chodziłam, bo na co dzień staram się "schodzić" starsze buty. Drugie to prześliczne mokasyny :) W nich chodziłam i są naprawdę wygodne i nie żałuję, że je kupiłam.

Skusiłam się jeszcze na dwie pary butów ze sklepu internetowego czasnabuty.pl. Jedne to szare trampki, które niesamowicie mi się podobają i szukałam właśnie czegoś takiego :) Trafiłam na bardzo fajny rabat, w którym za te buty zapłaciłam 27 zł a przesyłka była za darmo. Drugie to takie ala zamszowe lordsy, bardzo mi się podobają, ale niestety okazały się za małe. Mimo, że to mój rozmiar, długość wkładki się zgadza i jest ona taka sama jak w przypadku trampek, to jednak są za małe. Kosztowały 24 zł, więc nie opłaca mi się ich odsyłać, bo przesyłka za nie wyniosłaby mnie 16 zł, więc postanowiłam je zostawić i może je komuś oddam/sprzedam.

W Deichmannie skusiłam się na jeszcze jedne buty kompletnie nie w moim stylu a mianowicie na... kalosze! Przyznam szczerze, że chyba nigdy nie chodziłam w kaloszach, no może jako mała dziewczynka. Obecnie gdy stały się dość mocno popularne stwierdziłam, że faktycznie na naszą polską pogodę takie buty to dobre rozwiązanie. Nie chciałam jednak wydawać na nie 100 zł ( albo i więcej ), bo nie wiem tak naprawdę czy się u mnie sprawdzą i czy będę w nich chodzić. Będąc w Deichamnnie wypatrzyłam dosłownie ostatnie sztuki tych kaloszy za 20 zł przecenione z 80 zł! Szkoda było nie brać, tym bardziej, że był mój rozmiar a i z wyglądu prezentują się ciekawie :)
To już wszystkie moje zakupy butowe :) Teraz mam w czym chodzić :) Jak Wam się podobają moje buty? Kupiłybyście któreś z tych zaprezentowanych czy raczej macie inny gust?

Czekam na Wasze opinie :)

Buziaki, Margaritess. :)

12 komentarzy:

  1. Trampki uwielbiam ,3 bez nich nie ma lata heheh

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/04/gray-bomber-jacket.html

    OdpowiedzUsuń
  2. kalosze fajne, sama mam jedną parę kolorowych i czasami się przydają:)

    OdpowiedzUsuń
  3. szkoda, że te lordsy okazały się za małe. Są naprawdę bardzo ładne! ;) pozostałe buty również super ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, ale może ucieszą kogoś innego :) Choć ja mam dużą stopę i teraz ciężko mi kogoś znaleźć kto miałby zbliżony rozmiar do mojej ;))

      Usuń
  4. Wszzystkie są fajne, każde w swoim stylu!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne te mokasyny :) Mam bardzo podobne lordsy, tylko kolor inny - bordowe :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jedynie trampki mi się spodobały. Pewnie dlatego, że głównie w takich właśnie butach śmigam.

    OdpowiedzUsuń
  7. podobają mi się mokasynki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Każdy musi mieć w swojej kolekcji baletki ;p
    Mój blog ♥

    OdpowiedzUsuń