Takie odżywki są bardzo proste w obsłudze. Odrywamy zaznaczoną końcówkę i wkładamy dozownik w ziemię, w której mamy kwiatka. Płyn spływa w głąb korzeni i odżywia rośliny. Odżywka spływa w przeciągu kilku - kilkunastu godzin w zależności od tego jak bardzo kwiat tego potrzebuje. Ja mam odżywki do kwiatów zielonych - Green Strong, która nada się do rożnych odmian draceny, palmy, paprotki, drzewka szczęścia, monstery i innych zielonych kwiatów.
Mam też osobną odżywkę do zamiokulkasa, ale jeśli takiej nie znajdziecie, to spokojnie możecie użyć tej do roślinek zielonych :) Mam jeszcze odżywkę do kaktusów i cytryny. Jak widzicie są różne rodzaje, więc z pewnością wybierzecie coś dla siebie :) Znajdziecie je w różnych marketach budowlanych na dziale ogrodów, w centrach ogrodniczych, w kwiaciarniach a nawet czasami w zwykłych marketach spożywczych :)
Odżywka, jak sama nazwa wskazuje, po prostu odżywia nasze kwiaty :) Sprawia, że zaczynają lepiej a nawet szybciej rosnąć, bardziej się błyszczą, są zdrowsze i wyglądają lepiej. Warto ją stosować co 2-3 miesiące a najlepiej użyć jej po zimie oraz po lecie. Ale tak naprawdę każdy czas będzie dobry aby zadbać o swoje kwiaty. Ja jestem z nich bardzo zadowolona, używam regularnie i serdecznie polecam.
Znacie takie odżywki do kwiatów? Używałyście kiedyś czy może dopiero spróbujecie?
Czekam na Wasze komentarze♥
Buziaki, Margaritess. :)
Znam te odżywki bardzo dobrze i sama je stosuję :)
OdpowiedzUsuńTo super 👌😍
Usuńmoje roślinki nie mają się ze mną tak dobrze ;p
OdpowiedzUsuńWażne, że rosną 😁😊
Usuńnawet rosną i powiem CI nie skarżą się ;p a przynajmniej żadnej skargi nie złożyły ;p
UsuńMoja mama kupuje coś podobnego, ja unikam kwiatów, bo o nich zapominam...
OdpowiedzUsuńTo trzeba kupić takiego kwiatka, któremu nie będzie przeszkadzać zapomnienie 😁😉
UsuńNigdy nie aplikowałam moim kwiatom takich odżywek. Jak tylko będę miała sposobność, z pewnością kupię tą do roślin zielonych.
OdpowiedzUsuńP.S. Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny u mnie :D!!!
Ja również dziękuję i pozdrawiam :)
UsuńMoimi kwiatkami zajmuje sie mąż, bo przy Mnie nawet kaktus by uschnął :D :D :D
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa ! Obserwuję!
Buziaki :*
Dziękuję bardzo 😊😍
UsuńSuper sprawa :)
OdpowiedzUsuń„Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK
Przy tych wystarczy mniej czasu 😊
OdpowiedzUsuńNie znam tych odzywek ale musze je przetestować. Czasami używam takie co sa dołączone do bukietu i faktycznie przedłużają ich żywot a ze nie zawsze takie dodają wiec takie wtedy by mi sie przydały :)
OdpowiedzUsuńKwiaty kocham i ja i mam w domu całkiem sporo. Warto, teraz wiosną, je troszkę odżywić, zwrócę uwagę na polecaną przez Ciebie odżywkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
U mnie roślinami zajmuje się tata. Ja już zdążyłam uśmiercić swoje kaktusy ;D
OdpowiedzUsuń