Do przetestowania dostałam Kokosowy krem uniwersalny Tender Care, Korektor Oriflame Beauty Studio Artist oraz róż w kremie Oriflame Beauty studio Artist.
Kokosowy krem uniwersalny Tender Care
Jak sama nazwa wskazuje jest to krem uniwersalny. Można go stosować do ust, na łokcie, kolana a nawet stopy, lub na inne suche miejsca na ciele. Ja tradycyjnie stosuje go do ust i spisał mi się świetnie:) Jak już Wam pisałam, nie mam dużych problemów z ustami, więc większość kosmetyków do ust u mnie się sprawdza. Ten balsam doskonale nawilża moje usta, natłuszcza, zmiększa i nadaje im połysk. Bardzo spodobało mi się jego opakowanie, jest urocze i bardzo eleganckie. Jednak minusem dla niektórych może być to, że trzeba wydobywać go palcem. Mnie to jednak nie przeszkadza, bo używam go w domu.
Konsystencje ma podobną do wazeliny jednak bardziej miękką. Bez problemu można go wyjąć z opakowania. Jest tłusty. Na ustach jest przezroczysty. Można go stosować na noc jak i również w ciągu dnia. No i ten kokosowy zapach! Myślałam, że bedzie zbyt słodki, ale nie, jest idealny. Ten zapach utrzymuje się dość długo na ustach. Jedynym minusem jaki widzę jest jego cena, bo kosztuje 25 zł, jak dla mnie to sporo. Pojemność to 15ml.
Róż w kremie Oriflame Beauty Studio Artist
Róż zamknięty jest w tubce. Aplikator ma bardzo wygodny, pozwala na dozowanie ilości produktu jaką chcemy wydobyć. Mój kolor to Pink Glow. Jest to przepiękny, prawdziwy róż. Kolor jest bardzo dobrze napigmentowany. Jestem osobą początkującą w używaniu tego typu produktów i myślałam, że przez to, iż róż jest w kremie, bardzo łatwo zrobię nim sobie plamy na policzkach jednak tak się nie stało. Wystraczy po prostu wycisnąć minimalną ilość a dopiero później go dokładać. Róż bardzo łatwo się rozsmarowuje, jednak trzeba to robić pewnymi ruchami. Nadaje piękny, zdrowy rumień na policzkach, który utrzymuje się cały dzień.
Konsystencje ma dość rzadką, jednak nie spływa z dłoni ani z policzków:)
Kolor na skórze jest bardzo naturalny, idealnie stapia się z cerą. Jego pojemność to 20 ml a cena to 30 zł, więc znowu sporo jak dla mnie. Jednak według mnie tubka jest spora a róż jest wydajny, więc na tą cenę można przymknąć oko:)
Korektor Oriflame Beauty Studio Artist
Mój odcień to Light. Korektor zamknięty jest w podobnej tubce co róż. Aplikator również ma wygodny i bardzo poręczny. Ja nie mam dużych sińców pod oczami, więc nie potrzebuje dużego krycia i ten korektor sprawdził się idealnie. Krycie ma średnie, jak dla mnie wystarczające, nie wiem jak by się sprawdził u osób z większymi problemami pod oczami. Delikatnie tuszuje moje niewielkie sińce, ale przede wszystkim pięknie rozświetla skóre. Nie ma w sobie żadnych drobinek ani brokatu, a mimo to, skóra jest świetlista i promienna. Efekt bardzo przypadł mi do gustu:) Utrzymuje się cały dzień. Jestem bardzo zadowolona trwałością zarówno różu jak i korektora.
Konsystencje ma zbliżoną do różu, czyli dosyć lekka i rzadką. Według mnie ta konsystencja jest idealna, ponieważ dzięki swojej lekkości dobrze się rozprowadza i wtapia w skóre dając naturalny efekt. Kolor na skórze nie ciemnieje.
Jego pojemność to 10 ml a cena to 28 zł.
Jeśli chcesz kupować kosmetyki Oriflame 30% marży taniej zarejestruj się w e-sklepie Oriflame i korzystaj ze wszystkich przywilejów przygotowanych dla Klubowiczów Oriflame
Link do rejestracji: http://my.oriflame.pl/paullaori
1. Rejestracja 1 zł na rok
2. Stała zniżka na kosmetyki 30% marży - bez względu na kwotę zamówienia
3. Pierwsze zakupy dostarczamy GRATIS do domu
4. Osoby, które zarejestrują się przez http://my.oriflame.pl/paullaori będą mogły kupić w cenie 2 zł pakiet 20 próbek (10 perfum i 10 pielęgnacyjnych) za jedyne 2 zł
5. Przy zamówieniu na min. 80 punktów (ok. 250 zł) woda toaletowa GRATIS!
Zapraszam Was również na facebooka, gdzie będziecie na bieżąco z nowinkami Oriflame https://www.facebook.com/KlubKonsultantowOriflame oraz gdzie możecie wziąć udział w różnych konkursach:)
Obecnie na facebooku znajdziecie 3 konkursy:
Zachęcam Was do wzięcia udziału w którymś konkursie! :)
Pozdrawiam wakacyjnie z gór, Margaritess. :)
Bardzo lubię Oriflame :) Ten korektor jest bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki Oriflame uzależniają :)
UsuńNie miałam nic z firmy Oriflame. Na pewno nie kupiłabym tego kokosowego kremu, bo podejrzewam, że to zwykła wazelina z zapachem. Natomiast podoba mi się ten korektor i róż :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie róż w kremie. Dobrze jest mi znany Avon, ale muszę spróbować z Oriflame.
OdpowiedzUsuńJa mam ten balsam uniwersalny, tyle że miodowy, pomimo wysokiej ceny dla moich ust jest rewelacyjny, kupuję go systematycznie ;-)
OdpowiedzUsuńKorektor mój ulubiony :) Różu jeszcze nie próbowałam - chyba się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńTen balsam jest świetny ;).
OdpowiedzUsuńBalsam lubię;) Jednak ogólnie nie przepadam za kosmetykami Oriflame... ;)
OdpowiedzUsuńBalsam do ust jest super i świetnie pachnie <3
OdpowiedzUsuńhttp://magia-siostr.blogspot.com/
lubię ten kremik do ust ;)
OdpowiedzUsuńkorektor fajny :)
OdpowiedzUsuńOriflame - jedna z lepszych firm, więc nie ma co się zawodzić;))
OdpowiedzUsuńPotwierdzam :)
UsuńMiałam trzy kremy ze tej serii i wszystkie sprawdziły się świetnie!
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie róż ;)
Zapraszam.
wszystko wydaje się fajne :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor ma ten błyszczyk :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, DaisyLine
najbardziej z tej firmy lubię kuleczki brązujące...natomiast róż wygląda zachęcająco:)
OdpowiedzUsuń