Oto moja subiektywna lista problemów dziewczyn z długimi włosami
SUSZENIE
O ile mycie moich długich włosów idzie w miarę szybko, o tyle suszenie trwa wieczność. Nie jestem w stanie zostawić ich do samoistnego wyschnięcia, ponieważ schły by chyba cały dzień, mało tego, po takim wyschnięciu są bardzo napuszone i się elektryzują. Więc siłą rzeczy muszę je suszyć. Pomijam już fakt, że ciepłe powietrze nie jest zdrowe dla włosów. Suszenie jest jeszcze bardziej uciążliwe latem, gdy jest bardzo gorąco, a ja przez 40 minut podgrzewam swoją głowę suszarką...
PROSTOWANIE
Moje włosy niestety nie są ani proste ani kręcone. Dziwnie się falują i bez jakiejkolwiek stylizacji nie wyglądają dobrze. Jednak wyprostowanie długich włosów to nie lada wyzwanie. Podobnie jak suszenie trwa długo, dodatkowo, żeby wyprostować każdy włos trzeba się nieźle nagimnastykować. Dodam, że mam włosy nie tylko długie, ale też bardzo grube i ciężkie i jest ich po prostu dużo, co utrudnia prostowanie.
KOSMETYKI DO PIELĘGNACJI
Kosmetyki do pielęgnacji kończą mi się w bardzo szybkim tempie. Myję włosy co 2-3 dni, szampon i odżywka wystarczają mi na około 2 tygodnie, może troszkę dłużej. Moja ulubiona odżywka do włosów to Nivea Long Repair, która ma 200 ml i przy zakupach od razu kupuję dwie :)
WIATR
Niestety wiatr nie jest sprzymierzeńcem długich włosów. Wietrzna pogoda potrafi zepsuć humor i fryzurę. Nie jest to przyjemne, gdy rozwiane włosy wchodzą nam do ust, do oczu a nawet "obijają się" o twarz osoby, która idzie obok nas. Dodatkowo, gdy oprócz wiatru jest wilgotno, lub pada delikatna mżawka, włosy elektryzują się i wykręcają we wszystkie strony...
FRYZURY
Mówi się, że dziewczyny o długich włosach mają fajnie, bo można z nich zrobić każdą fryzurę: loczki, warkoczyki, kucyki, koki, upięcia. Otóż nic bardziej mylnego. Długie, ciężkie włosy mają problem z tym, żeby utrzymać się w koku czy upięciu do góry. Chyba, że przypniemy je dziesiątkami wsuwek i spryskamy lakierem. Loki to też nie taka prosta sprawa, bo o ile włosy się pokręcą, to będzie to efekt krótkotrwały, bo bardzo szybko opadną i się rozprostują, bo są po prostu za ciężkie. Oczywiście, to wszystko zależy od struktury włosa, bo mogą być włosy długie a cienkie i wtedy będzie prościej z fryzurami.
OKLAPNIĘCIE
Długie włosy to ciężkie włosy, więc są oklapnięte u nasady i ciężko je podnieść.
ROZCZESYWANIE
Oj pamiętam to targanie za włosy gdy byłam dzieckiem. Włosy po myciu były tak splątane, że mama chcąc mi je rozczesać, część z nich po prostu wyrywała. Teraz na pomoc przyszły nam odżywki i różne rodzaje szczotek, ale i tak nie jest lekko. Ja dzięki odżywce i szczotce Tangle Teezer prawie rozwiązałam ten problem, ale nie ukrywam, że czasem pasmo włosów tak się zapląta, że nawet Tangle Teezer sobie z nim nie radzi.
WIĄZANIE WŁOSÓW
Tak naprawdę to niewiele mam pożytku z tych długich włosów, bo przez większość czasu chodzę w związanych włosach. No bo jak chodzić z włosami do połowy pleców w takie upały jak mamy obecnie? Człowiekowi jest gorąco, niewygodnie, pot leci z czoła i nie wygląda to dobrze. Ale jest jeszcze jesień, zima... No tak, jesienią gdy pada deszcz co drugi dzień, ciężko chodzić w rozpuszczonych włosach, bo tak jak wspomniałam wyżej, na moje włosy źle działa wilgoć i deszcz. A zimą kiedy nosze grubsze swetry, kurtki, czapki, szaliki to coś mnie trafia kiedy te włosy plączą się, wkręcają w szalik, zawijają się i co najgorsze - WCHODZĄ W SUWAK OD KURTKI!
PASY W SAMOCHODZIE
Jazda samochodem z długimi włosami to też nie lada wyczyn. Dlaczego? No bo przez całą drogę pasy przyciskają włosy! I co chcę się odwrócić, pokręcić głową, to blokują mnie pasy, które ciągną mnie za włosy.
A na koniec zdjęcie, które idealnie oddaje to co czują dziewczyny z długimi włosami. Chcę się ich pozbyć, ale nie mogę :))
Dajcie znać, czy macie podobne problemy z długimi włosami :) A może uważacie, że to tylko takie gadanie i wyolbrzymianie? Czekam na Wasze opinie :) I podzielcie się swoimi preferencjami odnośnie długości włosów - wolicie długie czy krótkie?
Pozdrawiam, Margaritess. :)
Własnie dlatego obcięłam :)
OdpowiedzUsuńI mądrze zrobiłaś :) Włosy nie ręka - odrosną. Ale dla mnie to trudna decyzja :P
UsuńMam włosy do połowy pleców, więc też do krótkich nie należą i mam identyczne problemy. Nie raz widzę jakieś fajne fryzury bob, napalam się, że chcę też taką, bo wtedy super wymodeluję włosy i będą wreszcie uniesione, ale spadam zaraz z hukiem na ziemię i wiem, że ogromnie by mi było żal ścinać moje kudły :) I tak z nimi trwam :)
OdpowiedzUsuńDla mnie jedynym i największym problemem, z jakim się zmagam, to problem z rozczesywaniem. Za nim w świecie nie mogę się go pozbyć. Z resztą raczej nie mam problemu :)
OdpowiedzUsuńPierwszy i drugi problem mnie nie dotyczą, tzn nie suszę włosów, najwyżej wychodzę z mokrymi, a i prostuję bardzo rzadko- choć faktycznie, jeśli już chcę wyprostować, to trwa to wieczność.
OdpowiedzUsuńKosmetyki- ooo tak, szczególnie odżywka/maska kończy się bardzo szybko, szampon jakoś wydajniejszy.
Fryzury szczera prawda. Nie zapomnę jak na komers uparłam się, by mieć koka. Fryzjerka musiała zrobić dwa- jeden wyżej, drugi niżej, inaczej by się nie utrzymało od ciężaru włosów.
Mam dlugie wlosy i nie uzywam suszarki, no chybaze w naglych wypadkach. I mi sie nie pusza tyko mam lekkie fale i susza sie bardzo szybko. :)
OdpowiedzUsuńclemeent.blogspot.com
wiatr rozczesywanie oraz związywanie do spania to są moje największe problemy.
OdpowiedzUsuńmoim największym problemem jest suszenie.. ostatnio w ogóle nie używałam suszarki i prostownicy :) w efekcie moje włosy wyglądają znacznie zdrowiej :) zazdroszczę takich długich włosów :)
OdpowiedzUsuńRozczesywanie włosów bylo dla mnie największą zmorą.
OdpowiedzUsuń