Pierwszy raz w tym roku jadłam rogale świętomarcińskie. Nie wiedziałam, że są takie dobre! Szkoda, że można je spotkać tylko raz w roku.
Moje boróweczki tak pięknie zmieniły kolor na jesień.
Listopad obfitował w wieczory przy świecach ♥
Koszyczek serduszko z Pepco świetnie się sprawdza na owoce
Kawka i coś słodkiego - idealny weekend :)
Moje koty regularnie mnie zdradzają...
Na pocieszenie mam nowego świeżaka :D
Kilka nowych ręczniczków do łazienki
Chusteczki do sprzątania oraz odświeżacz z Biedronki o zapachu zimowego lasu. Cudownie pachną ♥
Znowu kawa i słodycze :D
Moje dostojne kocurki ♥ Bardzo je kocham ♥
♥♥
Tak było u mnie w listopadzie a jak było u Was? Podobały Wam się moje zdjęcia?
Buziaki, Margaritess. :)
te rogale pysznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńI były pyszne :)
UsuńRogale wyglądają pysznie, ciekawe zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te świateczne zapachy!! Rewelacja to jest!
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/11/blue-denim.html
Nie jadłam jeszcze tych rogali.
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia :) ja również żałuję, że rogale są tylko raz w roku :( uwielbiam je!
OdpowiedzUsuńPiękny miesiąc u CIebie Gosiu!
OdpowiedzUsuńMi najbardziej podobają się twoje kotki :)
OdpowiedzUsuń