Na początek postanowiliśmy spróbować słynnych hot-dogów za 1 zł z Ikea :D Musze przyznać, że był zadziwiające dobre i chętnie jeszcze bym takiego zjadła ;))
Później była szybka kawka i spacer zakupowy po Ikea
A na końcu oczywiście obiad i deser :) Klopsiki oraz galaretka, która wyjątkowo mi smakuje
No i jeszcze krótki przystanek w Costa Coffee na latte pierniczkową ♥
A to moje zakupy: sztuczny kwiatek, świąteczna osłonka na niego, zestaw łyżek silikonowych, podstawki pod świeczki, świeczki, kubek, miarka kuchenna, nóż do pizzy, świecznik kieliszek oraz dekoracja do niego.
Taka była moja mała wycieczka do Łodzi. Tym razem bardziej zakupowa niż ta, którą kiedyś Wam pokazywałam. Jak podobają Wam się moje zdjęcia? Lubicie robić zakupy w Ikea ?
A jak podobają Wam się moje zakupy?
Buziaki, Margaritess. :)
fajna wycieczka i zakupy:)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się Twoje zakupy, zwłaszcza ta osłonka na doniczkę. Lubię zakupy w Ikei, a do łódzkiej mam najbliżej i pewnie niedługo znów się wybierzemy.
OdpowiedzUsuńUwielbia Ikee, nie da się wyjść tam z pustymi rękami ;D
OdpowiedzUsuńOj to prawda :D
UsuńO jaaaa ale rewelacyjny kubeczek z costa!
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/11/blue-denim.html