wtorek, 3 grudnia 2013
Macie już swój?
Kalendarz adwentowy niezmiennie kojarzy mi sie z dzieciństwem. Co roku taki miałam:) Później przestałam go dostawać i jakoś o nim zapomniałam. Ale muszę się pochwalić, że zawsze wytrwale zjadałam tylko jedną czekoladkę na dzień. W tym roku postanowiłam powrócić do tradycji, więc dostałam taki kalendarz i zaczęłam odliczanie do Świąt:)
A Wy macie już swój kalendarz adwentowy? Czy raczej uważacie, że to dziecinne i już się w to nie bawicie?:)
Jestem ciekawa co o tym myślicie:)
Pozdrawiam, Margaritess. :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
nie mam, i nie bawie sie w to :)
OdpowiedzUsuńOjj pamiętam go :) Kiedy byłam mała zawsze go dostawałam :) Teraz kupiłam go mojemu chrześniakowi i siostrzeńcowi, ale dzieci jak to dzieci - już wszystkie czekoladki zjadły :)
OdpowiedzUsuńcóż, mam taki zwyczaj że w poście i adwencie nie jem słodyczy więc nie użytkuję takich kalendarzy
OdpowiedzUsuńJa nigdy nic takie nie miałam :(
OdpowiedzUsuńTeż takie kalendarze kojarzą mi się z dzieciństwem ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
U mnie nigdy nie było tradycji z takim kalendarzem :P Więc teraz też się w to nie bawię :)
OdpowiedzUsuńU mnie się nigdy to nie sprawdzało :P bo zawsze zjadałam kilka więcej owych czekoladek xD
OdpowiedzUsuńPewnie, że mam! Co roku :D I nigdy z tego nie wyrosnę! :D Otwieranie codziennie jednego okienka sprawia mi ogromną radość :)
OdpowiedzUsuńUff, już myślałam, że sama tkwie w tej tradycji z dzieciństwa:)
UsuńJa zawsze zjadałam więcej niż jedną czekoladkę :)
OdpowiedzUsuńjuż nie pamiętam kiedy miałam kalendarz adwentowy :)
OdpowiedzUsuńja zawsze zjadam wszystkie czekoladki od razu ;-)
OdpowiedzUsuńMam i jestem dwa dni do tyłu ;)
OdpowiedzUsuńoj pamiętam te czasy jak mialo sie taki kalendarz juz kupe lat go nie miałam:)
OdpowiedzUsuńhaha zawsze zjadam wszystko 1 dnia:D
OdpowiedzUsuń♥
http://rozaliafashion.blogspot.com/2013/12/aztec-lambre.html
ja raczej nie będę się w to bawić:) chociaż kto wie :P
OdpowiedzUsuńmiałam go kupić :) gdy byłam mała jadłam kilka czekoladek na raz :D
OdpowiedzUsuńograniczam słodycze, więc zrezygnowałam w tym roku :)