środa, 27 stycznia 2016

Cztery książki w styczniu

Dzisiaj przychodzę do Was z mini recenzjami książek, które udało mi się przeczytać w styczniu. Jak wiecie bardzo lubię czytać, ale nie zawsze czas pozwala mi czytać tyle, ile bym chciała. Poza tym nie zawsze mogę sobie pozwolić na zakup nowej książki a nie mam za bardzo od kogo pożyczać, więc zdarzają mi się okresy, że nie przeczytam nic przez miesiąc lub dwa. Ale w styczniu udało mi się przeczytać cztery książki, więc myślę, że to całkiem dobry wynik. Wychodzi jedna książka tygodniowo :) Postanowiłam, że dzisiaj podzielę się z Wami moją opinią na temat tych książek.
Cztery książki w styczniu


Zabiła. Taki zarzut usłyszała Miranda Wood, kiedy w jej własnej sypialni znaleziono zakrwawione ciało byłego kochanka Richarda Tremaina. Obok zwłok leżał nóż kuchenny, którym zadano ciosy. Podejrzane jest również to, że ktoś anonimowo wpłaca za nią sporą kaucję.
Miranda musi udowodnić swoją niewinność, mimo że wszystko świadczy przeciwko niej. Walcząc o dobre imię, odkrywa krok po kroku mroczną sieć kłamstw, szantażu i korupcji.
Ale jest ktoś, kto zrobi wszystko, żeby prawda nie wyszła na jaw. Im bardziej Miranda zbliża się do rozwiązania zagadki, w tym większym jest niebezpieczeństwie. W końcu sama staje się celem mordercy.
Pierwszą książką jaką udało mi się przeczytać była "Osaczona" Tess Gerritsen. Książka jest bardzo wciągająca, nieprzewidywalna i po prostu ciekawa. Do ostatniej strony nie domyślałam się kto jest mordercą i co nim kierowało. Dodatkowo wplata się tu wątek romansu i intryg. Książka godna polecenia!
Cztery książki w styczniu
Kolejną książką była "Tajemnica Pani Ming" Eric-Emmanuel Schmitt. 
Pani Ming, mądra, serdeczna kobieta, uwielbia opowiadać o dziesięciorgu swoich dzieci. Liczna rodzina zdaje się być jej całym światem. Główny bohater, przyjezdny z Europy, odwiedzający współczesne Chiny, jest zafascynowany jej osobą. Wiedziony ciekawością postanawia odkryć największy sekret pani Ming, dowiedzieć się, co kobieta skrywa za fasadą swoich poruszających, choć niewiarygodnych opowieści.
W swojej nowej książce Schmitt z właściwą sobie wrażliwością jeszcze raz dotyka najskrytszych tajemnic ludzkiej duszy, mistrzowsko odmalowuje emocje, o których najtrudniej jest mówić. 

Bardzo ciekawiła mnie ta książka i nie wiedziałam czego się po niej spodziewać. Książka jest dość wciągająca, króciutka i szybko się ją czyta. Przepełniona jest mądrościami i aforyzmami. Ukazuje wartości rodzinne, jednak myślałam, że będzie ona trochę "głębsza". Warta przeczytania, ale nie sądzę, że wniesie coś nowego w Wasze życie. 
Cztery książki w styczniu
Najbardziej w tym miesiącu moją uwagę przyciągnęła "Dziewczyna z pociągu" Paula Hawkins.
Rachel każdego ranka dojeżdża do pracy tym samym pociągiem. Wie, że pociąg zawsze zatrzymuje się przed tym samym semaforem, dokładnie naprzeciwko szeregu domów.
Zaczyna się jej nawet wydawać, że zna ludzi, którzy mieszkają w jednym z nich. Uważa, że prowadzą doskonałe życie. Gdyby tylko mogła być tak szczęśliwa jak oni.
I nagle widzi coś wstrząsającego. Widzi tylko przez chwilę, bo pociąg rusza, ale to wystarcza.
Wszystko się zmienia. Rachel ma teraz okazję stać się częścią życia ludzi, których widywała jedynie z daleka. Teraz się przekonają, że jest kimś więcej niż tylko dziewczyną z pociągu. 


Książka jest bardzo wciągająca, nie mogłam się od niej oderwać. Do końca utrzymuje czytelnika w niepewności, co rusz ukazując nowe fakty. Napisana jest w perspektywy kilku bohaterów - Rachel, głównej bohaterki oraz dwóch innych kobiet, ale nie chcę zdradzać jakich, bo to już musicie przeczytać same :) Bardzo polecam przeczytanie tej książki!
Cztery książki w styczniu
Ostatnią książka, którą udało mi się przeczytać w styczniu jest "Byłam tu" Gayle Forman. 
Ta przejmująca do głębi powieść jest historią Cody Reynolds, zmagającej się z samobójstwem najlepszej przyjaciółki. Poszukiwanie odpowiedzi na pytanie: "czemu Meg odebrała sobie życie?" rzuci Cody w wir podróży tropem przyjaciółki, która z zapyziałego miasteczka wyjechała na prestiżowe studia, ale też do granic samopoznania i na spotkanie z wielkim niebezpieczeństwem.
Bohaterka będzie zmuszona zakwestionować wszystko, co dotąd uważała za pewnik. Nie tylko swoją relację ze wspaniałą, charyzmatyczną Meg – ale i znaczenie takich pojęć, jak życie, miłość, śmierć i przebaczenie. Gayle Forman w najwyższej formie znów pisze o najistotniejszych życiowych problemach nie tylko młodych ludzi.

Książka bardzo trudna, ale wciągająca. Niesamowicie mi się podobała. Niby opowiada o nastolatkach, ale porusza poważne problemy takie jak śmierć, samobójstwo i wybaczenie. Nikt nie chciałby przeżywać tego, czego doświadczyła główna bohaterka. Dodatkowo poczucie winy każe jej dowiedzieć się czemu jej przyjaciółka się zabiła i dlaczego ona niczego nie zauważyła. Książka godna polecenia!


Każda z tych książek przypadła mi do gustu i zachęcam Was do ich przeczytania.

A może czytałyście te książki i macie o nich jakieś zdanie? Co ciekawego teraz czytacie?

Pozdrawiam, Margaritess. :)

6 komentarzy:

  1. A mnie "dziewczyna z pociągu" aż tak nie zachwyciła, mniej więcej po 2/3 już się domyśliłam, kto zabił :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z Twoich propozycji czytałam tylko "Dziewczynę z pociągu". Miałam z nią tak samo jak Ty do końca nie wiedziałam kto rzeczywiście zabił. Oczywiście miałam swoje typy ale z każdym odsłanianiem kolejnych faktów okazywało się to zgubne. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po Tess Gerritsen muszę w końcu sięgnąć, wiele osób zachwala :)

    OdpowiedzUsuń
  4. "dziewczyna z pociąg" jest na mojej liście do przeczytania:)a na Twoje pytanie odpowiedziałam na blogu, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Po 1 chętnie sięgnę, bo lubię kryminały.
    Dziewczyna z pociągu bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  6. Waham się nad przeczytaniem "Dziewczyny w pociągu", bo słyszę naprawdę różne opinie.. :)

    OdpowiedzUsuń