Obiecuję, że to już ostatni post o piernikowych kosmetykach:) W zestawie razem z piernikowym peelingiem - klik był też piernikowy balsam do ciała Korzenne pierniczki z lukrem, o którym chcę Wam dzisiaj powiedzieć. Niesamowicie podoba mi się szata graficzna obu kosmetyków, cieszą oko i wyglądają jakby w środku było coś do zjedzenia :)
Zapach oczywiście jest piekny, słodki i pierniczkowy. Jego pojemność to 225 ml, więc całkiem sporo a zapach po pewnym czasie może stać się zbyt duszący. Ale mne jeszcze to nie dopadło:)
Balsam znajduje się w dość twardym, solidnym opakowaniu, ale bez problemu można go wydobyć. Dzięki niewielkiej dziurce kosmetyku nie wypływa za dużo, tylko tyle ile potrzebujemy.
Konsystencję ma kremową, niezbyt gęstą w kolorze jasnego brązu. Dobrze się rozprowadza, jednak nadaje skórze brązowy odcień, więc trzeba uważać przy jego nakładaniu, aby nie zrobić sobie plam i smug jak przy samoopalaczu. Efekt brązowego ciała utrzymuje się kilka godzin. Powiedziałabym, że jest to raczej balsam brązujący, a raczej nadający ładnego odcienia, takie coś jak rajstopy w sprayu. Fajne byłoby to na lato, jednak zapach jest raczej zimowy i osobiście nie lubię używać takich słodkich zapachów latem.
Wadą tego produktu jest to, że niestety brudzi ubrania. Jeżeli nie poczekamy, aby balsam dokłanie się wchłonął, możemy się spodziewać plam na bieliźnie i ubraniach. A nie wchłania się szybko. Nie pozostawia żadnej tłustej warstwy na skórze, ale potrzebuje dobrych kilkunastu minut, aby się wchłonąć. Dobrze nawilża ciało, nie spowodował żadnych podrażnień czy wyprysków. Jest wydajny.
Co myślicie o tym kosmetyku? Używałyście go?
Pozdrawiam, Margaritess. :)
Zapach na pewno jest piękny, ale szkoda, że balsam brudzi ubrania. Rzadko kiedy mam czas, by czekać na wchłonięcie, dlatego dla mnie to duży minus.
OdpowiedzUsuńChętnie bym go powąchała :P
OdpowiedzUsuńUżywam, uwielbiam- tyle, że Ja mam szarlotkowy ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
jakoś nie przekonuje mnie ta firma.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie zbyt intensywny zapach... Może zraziłam się po ich kokosowej serii? Chyba tak...
fakt, zapach jest intensywny:)
UsuńNie znam,opakowanie rzeczywiście fajne, ale warto samemu wypróbować, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOOo musi pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuń