Mało jest u mnie postów DIY, ponieważ do własnoręcznie robionych ozdób mam dwie lewe ręce. Ale w tamtym roku bardzo spodobał się Wam mój świecznik z pomarańczy na Halloween KLIK, więc pomyślałam, że tym razem pokażę Wam drugi świecznik jaki robię z jabłek. Będzie to najprostszy świecznik na świecie, więc na pewno każda z Was sobie z nim poradzi. Efekt jest naprawdę fajny :)
Będziemy potrzebować:
- jabłka
- podgrzewacze
- mały nożyk
Najlepiej wybrać takie jabłka, które będą w miarę solidnie stały i nie będą się przewracać. Najpierw przykładamy podgrzewacz do środka jabłka i nożykiem obrysowujemy jego kształt. Następnie wycinamy z jabłka zagłębienie na podgrzewacz i wydrążamy środek, aby świeczka stabilnie stała.
To wszystko! Świecznik jest gotowy. Przyznacie, że jest to banalne do zrobienia i nie zabiera dużo czasu a efekt jest super. Zawsze to coś innego niż gotowy świecznik :)
I jak Wam się podoba? Moim zdaniem wygląda bardzo oryginalnie i pomysłowo, a tak naprawdę jest bardzo prosty w wykonaniu.
Może same pokusicie się o zrobienie tego świecznika? :)
Pozdrawiam, Margaritess. :)
Ładne a do tego pewnie fajnie pachną :)
OdpowiedzUsuńprosto i ślicznie:)) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńja bym tam zjadła te jabłka:D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, bardzo ładnie to wygląda ;)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :-)
OdpowiedzUsuńWygląda to ciekawie, szkoda, że jest nietrwałe, bo jabłka będzie trzeba w końcu wyrzucić.
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalny pomysł :) kiedyś z skórki pomarańczy robiłam świeczniki
OdpowiedzUsuń