To już ostatni produkt jaki mam Wam do pokazania z firmy Luxury Paris KLIK. Wszystkie kosmetyki, która Wam pokazałam widziałam już w Rossmannie, więc można je bez problemu kupić. Wszystkie maseczki, które miałam okazję testować bardzo dobrze się u mnie sprawdziły i na pewno będę do nich wracać co jakiś czas. Dzisiaj biorę na tapetę mezo-kolagenowy zabieg wygładzający zmarszczki do cery suchej i bardzo suchej.
Zabieg składa się z dwóch kroków:
1) ANTYSTRESOWA MASECZKA z białą glinką i kwasem hialuronowym
2) KOLAGENOWA MASECZKA napinająca z olejkiem arganowym
KROK 1
ANTYSTRESOWA MASECZKA Z BIAŁĄ GLINKĄ I KWASEM HIALURONOWYM
Formuła z bogatym w mikroelementy i sole mineralne kompleksem SKIN ACTIVE
D-VITALISETM na bazie białej glinki i D-panthenolu, błyskawicznie usuwa
z powierzchni skóry oznaki zmęczenia i przywraca cerze zdrowy koloryt.
Koktajl witamin A, E i F, wzmocniony polisacharydami, działa silnie
odprężająco i łagodząco oraz widocznie wygładza skórę. BioHYALURON
COMPLEXTM maksymalnie nawilża głębokie warstwy skóry, likwiduje uczucie
suchości i ściągnięcia.
KROK 2
KOLAGENOWA MASECZKA NAPINAJĄCA Z OLEJKIEM ARGANOWYM
Kompleks COLLASURGETM odbudowuje włókna kolagenu w skórze, dzięki czemu
skutecznie spłyca zmarszczki i redukuje ich ilość. Naprawczy ARGAN YOUTH
LUXURY COMPLEXTM, stworzony na bazie olejku arganowego i masła shea,
przyspiesza odnowę komórkową i przywraca skórze optymalną gęstość.
Według mnie obie maseczki działają bardzo podobnie i to działanie jest naprawdę fajne. Maseczki dobrze nawilżają skórę, wyrównują jej koloryt. Skóra staje się gładka, miękka i rozświetlona. Są delikatne i nie podrażniają twarzy, nie uczulają. Twarz nie jest po nich ściągnięta, ale jest przyjemnie napięta. Nie zauważyłam wyrównania czy spłycenia zmarszczek, ale po pierwsze mam ich jeszcze mało a po drugie myślę, że aby to nastąpiło należałoby używać regularnie kosmetyku.
Podsumowując, maseczki działają bardzo dobrze i możecie śmiało ich używać. Nie gwarantuję, że u każdej z Was sprawdza się tak dobrze jak u mnie, ale warto spróbować :)
Jeżeli już używałyście tych maseczek to dajcie znać jak się u Was sprawdziły. Co o nich myślicie?
Pozdrawiam, Margaritess. :)
opakowania jak eveline ;p
OdpowiedzUsuńA ja wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi, że chyba powinnam zrobić sobie jakąś maseczkę...
OdpowiedzUsuń