wtorek, 1 października 2019

Początek jesieni

No i nadeszła kalendarzowa i pogodowa jesień :) Taka kolej rzeczy i trzeba wziąć na klatę zmieniającą się aurę :) O oswojeniu jesieni już pisałam, więc możecie sobie poczytać tutaj KLIK. Pokazywałam Wam też jak upłynęły mi ostatnie dni lata KLIK a teraz pokażę Wam jak rozpoczęłam jesień :)


Jak jesień to obowiązkowo muszą być wrzosy! :) Mam kilka na zewnątrz i dwa w domu. Bardzo lubię wrzosy i niesamowicie podobają mi się ich różnorodne kolory :)

Jak początek jesieni to i spacery :) Jeśli tylko pogoda dopisuje to spacery są cudowną jesienną aktywnością :) Ja niedaleko siebie mam sporo terenów do spacerowania.

Nie obyło by się też bez wyprawy na grzyby :) Niestety lasy obok nas świeciły pustkami, więc zbiory nie były obfite ;) Ale przyjemnie było pochodzić po lesie w piękną pogodę.


Początek jesieni to jeszcze czas zbiorów owoców z końca lata. Maliny, winogron i orzechy laskowe ♥ Orzechów włoskich w tym roku nie było, ale z poprzedniego roku mamy jeszcze dużo zapasów :) Zrobiłam też paprykę do słoików a to ewidentnie kojarzy mi się z jesienią.

  Żołędzie ♥



Jak jesień to i ciepłe rozgrzewające herbatki. Na zdjęciu akurat herbatka od Teekanne o smaku jabłka z karmelem - pycha. Zaczął się też sezon na śliwki, więc musiałam zrobi ciasto ze śliwkami. W tym roku śliwek mieliśmy sporo, więc kilka woreczków poszło do zamrożenia :)

 Zrobiło się chłodniej, więc w ruch poszły cieplejsze swetry i kamizelki.
Sezon jesienny to niestety czas osłabionej odporności i chorób, więc trzeba się jakoś przed tym zabezpieczyć. Sok z pokrzywy piję już od długiego czasu, ma różne zastosowanie ( jeśli chcecie to zrobię Wam oddzielny wpis o soku z pokrzywy ) Naturalny sok z malin działa wspomagająco na odporność.
Tak rozpoczęła się moja jesień a Wasza? Co zrobiłyście na początku jesieni?

Czekam na Wasze komentarze ♥

Buziaki, Margaritess. :)

15 komentarzy:

  1. Mnie na razie początek jesieni zniechęcił, bo znowu jestem chora :( ale mam zaliczone zbieranie liści, kasztanów, żołędzi :) wrzosy pięknie wyglądają na szafce :) i dzisiaj robię zupę dyniową

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O super, ja nigdy nie robiłam zupy dyniowej. Daj znać jak Ci wyjdzie :)

      Usuń
  2. Właśnie wróciłam z Niemiec z pracy ze stroikami z wrzosów :D
    Jednak nadal je lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne dary natury i śliczne wrzosy.:) Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Już pierwszy października, a ja cały czas nie mam wsadzonych wrzosów do doniczek! Muszę to koniecznie nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesień potrafi być piękna, o ile nie jest szara, bura, ponura i deszczowa :) We wszystkim trzeba jednak szukać pozytywów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze, na pewno napiszę :) A pokrzywę warto pić codziennie ;)

    OdpowiedzUsuń