Witam Was moje Kochane! :)
Kilka dni temu wróciłam z wakacji, pozwólcie mi trochę się ogarnąć :) W najbliższych dniach pojawi się fotorelacja z mojego pobytu w Zakopanem a tymczasem zapraszam Was na zaległą recenzję :)
Moje włosy nie obejdą się bez suszenia, niestety bez prostowania też nie, bo inaczej są mocno napuszone i nie chcą się układać. Muszę przyznać, że latem ograniczam prostowanie, ponieważ i tak najczęściej chodzę w warkoczu lub koku, więc proste włosy nie są mi potrzebne :) Niestety moje włosy są trochę zniszczone przez kontakt z wysoką temperaturą tak więc teraz mogę tylko próbować nie niszczyć ich bardziej, dlatego zdecydowałam się na zakup termoochronnej mgiełki chroniącej włosy przed działaniem wysokiej temperatury Marion.
Mgiełka bez spłukiwania stworzona została specjalnie do ochrony włosów
narażonych na działanie wysokiej temperatury podczas używania suszarki,
prostownicy lub lokówki. Unikalna formuła zawiera kopolimery, które
pozostawiają na włosach specjalny film zabezpieczający włosy przed
wysuszeniem, dzięki czemu stają się one mocniejsze, sprężyste i są
łatwiejsze do modelowania.
- włosy są miękkie i elastyczne
- nadaje im zdrowy wygląd i aksamitny połysk
- zapobiega puszeniu i elektryzowaniu się włosów.
Mgiełka bardzo ładnie pachnie, ale nie pozostawia zapachu na włosach. Jest bardzo przyjemna, lekka, nie obciąża ani nie skleja włosów. Spryskuje nią włosy mniej więcej od połowy ich długości, przed suszeniem. Nie ponawiam już tego przed prostowaniem. Włosy są po niej miękkie ( choć duża w tym zasługa odżywki ), ale też dzięki niej mniej się puszą. Przy dłuższym stosowaniu zauważyłam, że końcówki nie są tak suche oraz że się nie łamią. Mogę powiedzieć, że mgiełka chroni włosy przed wysoką temperaturą, ale nie zauważyłam, aby były w dużo lepszej kondycji niż przed jej używaniem. Ale zawsze lepiej stosować coś do ochrony włosów, zwłaszcza, jeśli dopiero zaczynacie przygodę z suszeniem czy prostowaniem włosów. Jeżeli Wasze włosy nie są jeszcze zniszczone, to koniecznie używajcie czegoś termoochronnego. Myślę, że ta mgiełka spełni Wasze oczekiwania :)
Mgiełka kosztuje około 6-7 zł za 130 ml.
Znacie już ta mgiełkę? Używałyście jej? Jakie macie o niej zdanie?
Pozdrawiam, Margaritess. :)
Nie zauważyłam różnicy w jakości włosów w czasie, gdy jej używałam i gdy jej nie używam ;)
OdpowiedzUsuńNie suszę i nie prostuję więc nie znam :)
OdpowiedzUsuńGdybym miała takie piękne włosy jak Ty to też bym nie prostowała :)
UsuńNie mam i nie miałam :) Chyba się nie skuszę bo rzadko narażam swoje włosy na wysoką temp. Zazwyczaj raz na pół roku :D
OdpowiedzUsuńTo faktycznie jest Ci to niepotrzebne :)
UsuńNie stosuję tego typu kosmetyków. Kiedyś notorycznie prostowałam włosy, ale od kilku dobrych lat już tego nie robię.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, że nie musisz tego robić :)
UsuńMiałam to kiedyś, i chętnie kupię ponownie
OdpowiedzUsuń