Znacie już moją miłość do peelingów oraz do tego, by cały czas testować nowe. Mam już kilku swoich ulubieńców, ale zawsze z chęcią skuszę się na coś, czego jeszcze nie próbowałam. Tym właśnie sposobem trafił do mnie kremowo-olejowy peeling pod prysznic z olejkiem migdałowym i perełkami masującymi Isana. Muszę przyznać, że lubię firmę Isana, wiele rzeczy od niej mi pasuje, jednak ich peelingi to chyba jednak nie moja bajka.
Peeling bardzo przyjemnie, delikatnie pachnie. Zapach nie utrzymuje się na skórze. Konsystencję ma kremową, ale trochę wodnistą, która może spływać z dłoni. Na pierwszy rzut oka nie widać w nim żadnych drobinek peelingujących. Po nałożeniu na skórę, czuć jakieś drobinki, które bardziej przypominają piasek. Są bardzo delikatne, drobno zmielone i jest ich mało, przez co sam peeling jest dla mnie zbyt łagodny, ponieważ średnio peelinguje moją skórę.
Peeling w nazwie ma "kremowo-olejowy", ale nie jest olejowy, nie jest też tłusty ani klejący. Nie nawilża, ale też nie podrażnia ani nie wysusza. Słabo radzi sobie ze ścieraniem martwego naskórka. Pozostawia skórę lekko gładką, ale to nie jest to, co po innych peelingach.
Peeling ma pojemność 200 ml i kosztuje około 6 zł, więc niedrogo. Ten produkt nie jest zły, ale dla mnie jest zbyt słaby, średnio ściera martwy naskórek. Ja potrzebuję mocniejszego zdzieraka. Mimo ładnego zapachu i nie najgorszego działania, raczej do niego nie wrócę.
Znacie ten peeling? Używałyście go? Jakie macie o nim zdanie?
Buziaki, Margaritess. :)
Ja lubię mocne zdzieraki, ale ten jakoś mnie kusi
OdpowiedzUsuńMożesz spróbować, to niewielkie pieniądze a zawsze możesz zużyć jako żel :)
UsuńNa pewno nie dla mnie. Jak coś jest peelingiem a nie żelem peelingującym to ma zdzierać.
OdpowiedzUsuńMimo, że wolę zdzieraki to ten jest całkiem przyjemny :)
OdpowiedzUsuńNie probwałam, ale za taką cenę mozna spróbować :)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny ;)
OdpowiedzUsuńza mało ma ziarenek :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Zapamiętam, żeby go nie kupować. Od peelingu wymagam ścierania :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że ta firma ma peelingi. Ale jak dla mnie te w formie żelu wszystkie są za słabe, ja ostatnio się przerzuciłam na cukrowe i jestem zachwycona albo domowy peeling z kawy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi, jednak tego nigdy nie miałam, szkoda że słabo działa bo może bym się skusiła :) Pozdrawiam i obserwuje :)
OdpowiedzUsuńNie znam go; z Rossmana kupuję głównie Alterrę.
OdpowiedzUsuńNie znam go; z Rossmana kupuję głównie Alterrę.
OdpowiedzUsuńNice post! Thank you for sharing.
OdpowiedzUsuń** Join Love, Beauty Bloggers on facebook. A place for beauty and fashion bloggers from all over the world to promote their latest posts!
BEAUTYEDITER.COM
INSTAGRAM @BEAUTYEDITER
Chyba byłby dobry dla mnie, bo ja mam wrażliwą skórę i prawie wszyastko jest dla mnie zbyt mocne.
OdpowiedzUsuń